Powrót na Roztocze
Wrzesień 2016, Chłopków. Na Roztoczu panuje słoneczna jesień. Zachwyt nad krajobrazami i sielskim klimatem zagryzamy z Mają jabłkami i malinami z okolicznych sadów. To ostatni wypad we trójkę, za…
Wrzesień 2016, Chłopków. Na Roztoczu panuje słoneczna jesień. Zachwyt nad krajobrazami i sielskim klimatem zagryzamy z Mają jabłkami i malinami z okolicznych sadów. To ostatni wypad we trójkę, za…
Na półkę trafiła skurzona i mocno sfatygowana. Książka z mojego dzieciństwa, wielokrotnie czytana i przeglądana od deski do deski. Rok temu przeczytałyśmy ją wspólnie, potem Maja pochłonęła ją jeszcze…
Jaki jest sens jechać 300 kilometrów w jedną stronę na weekend odpoczynku? Sens jest głęboki jeśli tylko celem będzie ustronny bieszczadzki zakątek. To drugi kierunek obok uwielbianego przez nas…
Naliczyliśmy kilkanaście gniazd, w każdym kilka bocianów. Minęliśmy kilka charakterystycznych krzyży z kolorowymi tasiemkami. Wielokrotnie wyjeżdżaliśmy z lasu połataną szosą, by po chwili znów trafić w cień leśnej gęstwiny….
„To chyba nie był dobry pomysł na kierunek podróży z małymi dziećmi” – przemknęło mi przez myśl. Własnie wysiedliśmy z zatłoczonego autobusu na stacji Garibaldi. Po drodze kierowca o…