Na plantacji herbaty… w Europie!
Nie sposób ominąć tego szczególnego miejsca na mapie wyspy Świętego Michała. Już z oddali wzrok przykuwają soczystozielone wzgórza, z każdym kolejnym zakrętem coraz bardziej widoczne stają się starannie przystrzyżone rzędy krzewów. Jesteśmy na jedynym w Europie herbacianym szlaku z ostatnimi działającymi herbacianymi plantacjami na naszym kontynencie.
Spośród kilkunastu niegdyś działających na wyspie znajdziemy dzisiaj jedynie dwie, które zdołały oprzeć się konkurencji trunków z rynku azjatyckiego, utrzymując jednocześnie produkcję w zgodzie z tradycyjną metodą. Jedną z ostatnich plantacji jest Cha Gorreana wytwarzająca herbatę już od pięciu pokoleń (od 1883 roku). Niestety nawet w tak niezwykłym na skalę europejską miejscu nie sposób ukryć za odnowioną fasadą, że obecnie działająca fabryka jest jedynie cieniem dawnej świetności. W użytku jest zaledwie jeden z kilku budynków mieszczący zarówno fabrykę jak i skromną część muzealną przeznaczoną dla odwiedzających zainteresowanych historią azorskiej herbaty czy też po prostu jej zakupem w niewielkim sklepiku.
Wnętrze fabryki to zaproszenie do krótkiej podróży w czasie. Tradycyjne wiekowe maszyny do przesiewania, a następnie suszenia zebranych liści herbaty wciąż działają z pełną mocą. Równie sędziwa jest pracownicza załoga obsługująca całą machinę; być może doświadczenie zdobywane latami stanowi właśnie sekret doskonałej jakości herbaty, która stąd pochodzi.
Piętrzące się pod ścianą ogromne kosze wypełnione po brzegi liśćmi zebranych z pobliskich pól herbacianych, stosy suszu oczekującego na ręczne sortowanie oraz staranne pakowanie dają nadzieję, że Cha Gorreana jeszcze przez wiele lat nie dołączy do grona upadłych plantacji. Degustując herbatę na zakończenie wizyty w fabryce, nie wyobrażamy sobie by mogło być inaczej.
Informacje:
Wstęp na teren muzeum/fabryki Cha Gorreana wraz z degustacją jest darmowy.
Istnieje możliwość wykupienia wycieczki samochodem terenowym na pola herbaty w cenie ok. 10 euro za osobę– z tej opcji nie skorzystaliśmy zadowalając się widokami z sąsiednich wzgórz.
W poprzednim wpisie przeczytacie też o innych kulinarnych pysznościach na wyspie.
Będzie nam miło jeśli podzielisz się swoją opinią i zostawisz komentarz. Jeśli Ci się podoba, polub nasz profil na Facebooku i daj proszę o nas znać swoim znajomym. Dzięki!
Piotrek
Ach dałem się nabrać na tytuł i uwierzyłem, że to w Europie, a to na środku oceanu;) Wygląda super, trochę inaczej niż w Azji, ale ogólnie klimacik zachęcający. Lubimy takie miejsca, trzeba się będzie kiedyś wybrać;)
Łukasz Kasperek
To był taki mały podstęp 😉 Miejsce jak najbardziej warte polecenia, szczególnie teraz kiedy tanie połączenia dopiero się pojawiają i jeszcze nie ma tłumów…
Agua de Coco
Ha, z tym „jedynym miejscem w Europie” to typowa dla Portugalczykow mania wielkosci ;). Zapomnieliscie o plantacjach herbaty w Gruzji :> ? Nasi portugalscy znajomi nie mogli sobie tego wybaczyc, ze nie sa jedyni!
Pozderawiamy z Lizbony,
Kasia i Marek
Łukasz Kasperek
No właśnie z Gruzją jest lekki problem, bo według różnych klasyfikacji Gruzja leży w Azji, Europie lub na ich pograniczu, więc w zależności od klasyfikacji Portugalczycy mogą być jedyni, bądź nie 😉
Tak czy inaczej, o uprawie herbaty w Gruzji nie wiedzieliśmy, więc komentarz jak najbardziej słuszny! Pozdrawiamy!
Marcin | Wojażer
Tregothnan Estate – plantacja herbaty w Wielkiej Brytanii. Nie są jedyni 🙂 Tak czy inaczej – mają piękną tę plantację! Już za kilka dni…
Łukasz Kasperek
Ech, no to sytuacja się komplikuje, nie dość że Gruzja ma plantacje, to jeszcze UK 🙂 Nie zapomnij tego wytknąć Portugalczykom jak już ich odwiedzisz! Udanego wyjazdu!