Wspólnie z podróżniczymi rodzinami Kasai.eu i Podróże Hani spędziliśmy niedzielę wyjątkowo w „swoim” mieście, które jednak poznaliśmy z nieco nowocześniejszej strony. Dzień w Katowicach zaczęliśmy „śniadaniem na trawie”, a właściwie na Przystanku Śniadanie w katowickim Parku Powstańców Śląskich. Ta ciekawa inicjatywa staje się coraz popularniejsza w wielu polskich miastach – nic dziwnego, można nie tylko dobrze zjeść na świeżym powietrzu, ale tak jak to ma miejsce w Katowicach, zadbać również o zajęcie dla najmłodszych.
„Kramów śniadaniowych” tym razem było co prawda niewiele, ale widząc zainteresowanie poranną imprezą nie ma wątpliwości, że będzie się tylko rozrastała.
Największą atrakcją dnia nie były jednak kulinaria, ale Muzeum Śląskie, które na początku lipca otwarło swoje podwoje w nowej siedzibie i zaprasza wszystkich zainteresowanych na zwiedzanie bez żadnych opłat (przez cały lipiec). Mając w pamięci muzea sprzed 20 lat, zwykle stroniliśmy od miejsc, które kojarzą nam się z wiejącymi nudą spacerami pomiędzy szklanymi gablotami i bezwzględnym zakazem zbliżania się i dotykania eksponatów. Na szczęście tworzy się coraz więcej muzeów o multimedialnym charakterze, do grona których zalicza się właśnie nowo otwarte Muzeum Śląskie.
Sprawiająca wrażenie szklanej bryły budowla mieści w podziemiach ciekawą ekspozycję historyczno-kulturalną Górnego Śląska. Świetnie przygotowana, przedstawiająca w przystępny sposób (nawet dla historycznych ignorantów), a jednocześnie ukazująca życie przeciętnego Ślązaka, wystawa była dla nas dużym pozytywnym zaskoczeniem. I na pewno w tym miesiącu jeszcze do niej wrócimy poświęcając na wizytę zdecydowanie więcej czasu.
Poza historycznym aspektem Muzeum oferuje również wystawę malarstwa i rzeźby, a także wystawy tymczasowe, kącik gier związanych z tematyką Śląska, czy też przygotowaną z myślą o najmłodszych oryginalną „tablicę”.
Budynek otacza park z charakterystycznym szybem, fontannami i mnóstwem zieleni. Z pewnością wszystkim, którzy odwiedzą to miejsce Katowice przestaną kojarzyć się wyłącznie z szarym przemysłowym krajobrazem.
Więcej ciekawych miejsc w regionie możecie znaleźć na stronie slaskie.travel.