Azory , São Miguel – informacje praktyczne
Na naszej liście wymarzonych kierunków od dawna była Madera. Zabierając się za planowanie jesiennego wypadu, na mapie natknęliśmy się na archipelag Azorów, o którym wówczas nie wiedzieliśmy nic, poza jego położeniem na środku oceanu. Umiarkowany klimat, opisy dzikiej przyrody nieskażonej jeszcze masową turystyką oraz nowo otwarte połączenia tanich linii lotniczych szybko pomogły nam podjąć decyzję – lecimy na Azory, a Madera musi poczekać! Mamy nadzieję, że w poprzednich wpisach wystarczająco zachęciliśmy Was do odwiedzenia azorskiej Wyspy Świętego Michała. Poniżej znajdziecie garść informacji praktycznych.
Jak dostać się na Azory?
Zdecydowanie najtrudniejszym zadaniem w organizacji wycieczki na Azory jest znalezienie w miarę tanich połączeń lotniczych. Ceny połączeń tradycyjnych przewoźników (na jednej rezerwacji) zaczynają się od 1300zł. Na szczęście od wiosny 2015 na São Miguel latają tanie linie Easy Jet (z Lizbony) oraz Ryanair (z Lizbony, Porto oraz Londynu Stansted), a loty można kupić już za kilkadziesiąt złotych za odcinek. Do Portugalii często można znaleźć bilety już za 300zł w dwie strony, z wielu polskich lotnisk, w tym bezpośrednie połączenie Wizzairem z Warszawy do Lizbony. Warto śledzić promocje, na przykład na fly4free.pl czy loter.pl.
My na São Miguel dostaliśmy się łącząc oferty LOT-u, Ryanaira, Easy Jet oraz TAP, przy okazji zatrzymując się na 1 dzień w Porto, 2 dni w Lizbonie i odwiedzając znajomych w Warszawie.
Za 8 lotów: Kraków-Warszawa-Madryt-Porto-Ponta Delgada-Lizbona-Madryt-Warszawa-Kraków zapłaciliśmy ok. 550zł za osobę. Lecieliśmy z samym bagażem podręcznym i fotelikiem samochodowym.
Jak poruszać się po São Miguel?
Na wyspie poruszaliśmy się wynajętym samochodem. To zdecydowanie najwygodniejsza forma transportu po wyspie – transport publiczny praktycznie nie istnieje, a jazda po pustych drogach z pięknym azorskim pejzażem za oknem to czysta przyjemność.
Za wynajem najtańszego miejskiego auta (Nissan Micra) zapłaciliśmy 245€ na tydzień, z pełnym ubezpieczeniem i zwolnieniem z wkładu własnego w przypadku szkody. Korzystaliśmy z wypożyczalni Ilha Verde, a rezerwacji dokonaliśmy przez pośrednika rentalcars.com.
Gdzie spać?
Na Azorach pierwszy raz korzystaliśmy z Airbnb, gdzie prywatne osoby wynajmują swoje pokoje lub apartamenty, przy okazji wykorzystując zniżki na pierwszy nocleg za rejestrację w portalu. Skłoniły nas do tego przede wszystkim chęć spędzenia czasu z miejscowymi oraz brak couchsurferów na wyspie.
Airbnb ma bardzo korzystny system poleceń – po zarejestrowaniu się z naszego linka otrzymacie 20€ do wykorzystania przy pierwszej rezerwacji, a my otrzymamy tyle samo jeśli z niej skorzystacie. Oczywiście później sami możecie polecać znajomym i zbierać premię na kolejne noclegi.
Z Airbnb nocowaliśmy w Faial da Terra (o czym pisaliśmy tutaj) oraz Ponta Delgada. Obie miejscówki możemy śmiało polecić, a ostatnią szczególnie na nocleg przed lotem powrotnym, ze względu na bliskość lotniska oraz niesamowicie miłą i rodzinną atmosferę. Gospodarze oferują również dojazd na lotnisko.
Spędziliśmy także dwie noce w wygodnych apartamentach Quinta de Santana w Rabo de Peixe – miejsce przyjazne rodzinom z małymi dziećmi (plac zabaw, zwierzęta, ogród).
Nocleg w Quinta de Santana kosztował 27€ za noc (oferta specjalna na booking.com).
Za każdy z 5 noclegów z Airbnb płaciliśmy około 25€ (po odliczeniu zniżki za rejestrację).
(W Porto oraz Lizbonie korzystaliśmy z Couchsurfingu.)
Jaka jest na Azorach pogoda?
Pogoda na Azorach jest przede wszystkim bardzo zmienna. Potrafi zmienić się kilkakrotnie w ciągu dnia, a także różnić się diametralnie na dystansie zaledwie kilkunastu kilometrów.
Zwykle jest chłodniej niż w kontynentalnej części Portugalii i przez położenie na środku oceanu pada i wieje zdecydowanie częściej, także w środku lata. Średnia temperatura w ciągu roku nie spada poniżej 10 stopni, w lecie osiąga 25 stopni. Statystycznie na najlepszą pogodę (z najmniejszą ilością opadów) można liczyć w okresie od kwietnia do października. Tak czy inaczej, koniecznie zapakujcie kurtki przeciwdeszczowe i bądźcie gotowi na zmianę pogody, szczególnie w górach.
Co jeść?
O kulinarnych aspektach pisaliśmy już tutaj. W kilku punktach, czego koniecznie trzeba spróbować:
- wołowina – najlepiej w Associação Agrícola de São Miguel,
- ryby i owoce morza – szczególnie steki z tuńczyka i skałoczepy (lapas),
- cozido – przygotowywane na naturalnych kuchenkach zasilanych ciepłem z głębi ziemi,
- ser z São Jorge,
- ananasy – niesamowicie soczyste i pełne smaku.
Kuchnia azorska nie jest specjalnie przyjazna wegetarianom.
Przykładowe ceny:
- kawa – 0,60-1,00€
- obiad w restauracji 8-12€
- „danie dnia” – już od 6€
- steki z najlepszej wołowiny – 12-20€
- ceny artykułów spożywczych niewiele wyższe niż w Polsce.
Podsumowanie wydatków:
Jeśli macie dodatkowe pytania lub chcielibyście rozwinąć jakiś temat, koniecznie dajcie znać w komentarzu – chętnie uzupełnimy wpis o kolejne informacje. Będziemy wdzięczni za udostępnienie wpisu i zaproszenie znajomych na naszą stronę – dzięki! 😉
Agnieszka Ilnicka
Super pomysł na wyjazd, też przymierzam się w te rejony. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 Dzięki za ten post!
Łukasz Kasperek
Proszę! Niech Ci się czym prędzej przyda 😉
Agata
A połączenia między wyspami?
Łukasz Kasperek
Nie korzystaliśmy z połączeń pomiędzy wyspami, więc też o nich nie piszemy. Zwłaszcza, że to się jednak regularnie zmienia, zarówno połaczenia promowe, jak i lotnicze.
NATALIA
Ja już od 10 lat myślę o Azorach. Ze względu na małe dzieci odkładałam, gdyz chciałabym naprawdę dużo powłóczyc się pieszo. Ale chyba już przestanę odkładać moje marzenie, tylko zacznę je realizować póki Azory jeszcze są niezadeptane pr,ez turystów